back
Pechowe oświadczyny...
-
-
Artur jest totalnie zaskoczony:- No nie, stary… Wiem, że oświadczyny to duży stres, ale… Takie sprawy najlepiej załatwiać tradycyjnie, w pojedynkę! Co sobie Dorota pomyśli? Że potrzebujesz suflera?Ale kolega dobrego humoru nie traci.- Ja po prostu chcę jej zrobić niespodziankę! Rozumiesz? Chcę, żeby te oświadczyny były dla niej kompletnym zaskoczeniem…
-
-
- A dziś jest ku temu świetna okazja! Mamy taką nieoficjalną rocznicę… A ja udaję, że o niej zapomniałem.- O rocznicy?! Bracie, uważaj… Stąpasz po cienkim lodzie!- Wiem! Ale dzięki temu Dorota niczego się nie spodziewa… Wszystko przygotowałem: mam pierścionek, kwiaty, zarezerwowałem stolik w restauracji. Będę czekał na Dorotę. A ty musisz ją tylko pod jakimś pretekstem tam ściągnąć…
-
-
- Ja?...Rogowskiemu szybko rzednie mina… Ale Kulesza odmowy nie przyjmuje.- No kurczę, jesteś moim kumplem, czy nie?!
-
-
Tymczasem Dorota - po tym, jak ukochany "zapomniał" o rocznicy - jest wściekła jak osa! I w drodze do pracy, żali się Marii.- Kupiłam wino, oliwki, sery, cuda-wianki, żeby zrobić super kolację, zaprosiłam go… A on mi na to, że nie ma dzisiaj czasu, jest zajęty! Rozumiesz? Zapomniał, kompletnie zapomniał! Zresztą, czego ja się spodziewałam, głupia?…