back
Zrób swoje fotostory! - Tajemnica Tomka
-
-
W piękny dzień Henio wpadł na pomysł. Po poradę kieruje się do Marty. - Słucham Cię, Heniu. Cóż to za sprawa, jaką chciałeś omówić?- Jak to powiedzieć. Postanowiłem zabrać moją Ninkę na wycieczkę.- Plan mi się podoba. Konkretnie?- Tak sobie pomyślałem, że możemy lecieć do Egiptu. Nina mówiła mi, że chciałaby tam pojechać. Marta zszokowana patrzy na Henia. Z wrażenia nie wie co powiedzieć.
-
-
Henio po powrocie nie mógł sobie znaleźć miejsca w domu. Kręcił się i zastanawiał, czy Nina zechce z nim polecieć aż tak daleko.
-
-
Łukasz z ciekawości pyta się mamy, co się stało wujkowi...- Mamo, nie wiem, co się stało wujkowi?- A czemu pytasz?- Chodzi po domu, mówi coś pod nosem. Jest cały zdenerwowany.- Jest po prostu zakochany. Zaprasza Ninę na wycieczkę do Egiptu.- Coo??? Wujek? Henio? Naprawdę???
-
-
Henio ma coraz więcej wątpliwości. Jest pewny, że jego ukochana nie zechce z nim jechać. Wpada na pomysł, by poradzić się Szymona. On zawsze go rozumie. Wie, jak mu pomóc.
-
-
Henio spotkał przyjaciela, gdy wychodził z domu. Szymon właśnie wrócił z pracy. Henio opowiedział mu o swoim planie. - Szymon... Chcę zabrać Ninę do Egiptu, co o tym myślisz?- Heniu! To świetny pomysł! Rezerwuj bilety! Będzie wspaniale! Zobaczysz.
-
-
Heniu z wielkim uśmiechem wrócił do domu Marty. Wcześniej zadzwonił do Niny i umówił się z nią na spotkanie. Henio z wielkim entuzjazmem wybiera ubrania.. Nie może się zdecydować... Ciągle się zastanawia: „w tej będzie lepiej. NIE! Ta będzie lepiej pasować.”
-
-
Gdy Marta wraca do domu, Henio mówi jej, że już wszystko ustalone.- Kochana Martusiu, bilety już mam! Dziś powiem Nince, że lecimy! Matko Boska, oby się zgodziła!Marta pociesza Henia.- Jasne, że się zgodzi! Dlaczego miałaby się nie zgodzić. Zobaczysz, będziecie zadowoleni.- Mówisz jak Szymon. Też mi tak mówił. Wiesz, Marta, pasujecie do siebie...
-
-
Heniu gotów rusza do swojej ukochanej. Po drodze kupuje najpiękniejsze kwiaty, jakie tylko znalazł. Jest wesoły jak skowronek. Lecz gdy w restauracji ujrzał Ninę, nagle ogarnęła go „trema” i strach, że może usłyszeć inną odpowiedź, niż tę, na którą on liczy.